Pani w Przedszkolu wspomniała abym udała się z dzieckiem na zajęcia/terapię integracji sensorycznej. Co to jest integracja sensoryczna?
Integracja Sensoryczna to edukacyjna zabawa dla dzieci od najmłodszych lat do ok. 12 roku życia. Nazwane jest to terapią, ale tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z kozetką i leżanką. Po prostu aby uczestniczyć w tej edukacyjnej zabawie musimy sprawdzić nad jakimi elementami będziemy pracować aby uzyskać pożądane efekty u Pani dziecka. Dlatego mówimy o terapii bo wszystkie działania są zaplanowane.
W przedszkolu pani wychowawczyni wspomniała, że moje dziecko ma prawdopodobnie problemy z przedsionkiem, czuciem głębokim, dotykiem i słuchem.. padło jakieś słowo „propriocepcja”.. kompletnie nie rozumiem o co chodzi, czy mogę prosić o wyjaśnienie?
Oczywiście. Postaram się wytłumaczyć w jak najprostszy sposób bez używania tych trudnych słów. Zatem każdy z nas odbiera świat poprzez zmysły: dotyk, słuch, węch, wzrok, równowagę (układ przedsionkowy) i czucie głębokie (to jest właśnie ta propriocepcja). Zmierzamy do tego aby każda informacja płynąca z tych zmysłów do mózgu była prawidłowo przez niego odbierana i wykorzystywana w życiu codziennym, działaniu.
Ale jaki to ma związek z moim dzieckiem? Przecież wszystko widzi, słyszy, chodzi poprawnie, mam wrażenie, że panie w przedszkolu coś wymyślaja. Rzeczywiście zachowuje się czasami dziwnie: dużo biega, skacze, trudno mu się skupić, czasami potrafi przesiedzieć cały dzień w kącie z zatkanymi uszami i z nikim się nie bawi.
Otóż, te rzeczy o których Pani wspomina mogą mieć związek z integracją sensoryczną. Istnieje prawdopodobieństwo, że to o czym pisałem wyżej może mieć zastosowanie u Pani dziecka. Ale żeby to stwierdzić w 100% trzeba przeprowadzić całościową diagnozę, ocenę procesów integracji sensorycznej w warunkach gabinetowych. Teraz mogę tylko wspomnieć, że u wielu moich pacjentów pracując tą metodą można zmniejszyć lub całkowicie zniwelować te problemy.
Ale jaki to ma związek ze zmysłami?
Otóż ma! Zapewne pamięta Pani jak dziecko było niemowlakiem i czymś się zdenerwowało i zaczęło płakać? Co Pani wtedy robiła?
Brałam na ręce, przytulałam mocno i bujałam i.. wtedy się uspokajał
Dokładnie! To teraz zdradze Pani co tak naprawdę Pani robiła. Była to właśnie integracja sensoryczna! Już tłumaczę. Trzmając dziecko mocno na rękach i jednocześnie bujając je stymulowała Pani jego dwa układy zmysłowe.. układ równowagi (przedsionek) i czucia głębokiego (propriocepcje)..w efekcie tego układ nerwowy Pani dziecka stopniowo ulegał wyciszeniu. Bujając dziecko zachowując układ linowy wpływamy na jego uspokojenie.
Rozumiem, rzeczywiście to działało. Często z mężem musieliśmy jeździć wieczorami z dzieckiem w aucie aby w końcu zasnęło.
Dokładnie. Przeciez dużo ludzi dorosłych bujając się na krześle w biurze ulega chwilowemu rozprężeniu i jest to po prostu miłe.
Ale jak zajęcia integracji sensorycznej mogą wyciszyć mojego brzdąca? Wierci się, kręci, zawsze był niespokojny, na placach zabaw cały czas siedzi na huśtawce i w ogóle z niej nie schodzi?
Zajęcia integracji sensorycznej to taka duża sala wyposażona w specjalistyczne sprzęty które służą właśnie do stymulacji tych zmysłów u dzieci. Dziecko dużą część zajęć spędza na podwieszanych huśtawkach, helikopterach, hamakach itp.. aktywnie i chętnie uczestniczy w terapii. Nie ma żadnego czytania i pisania, cały czas ruch i zabawa.
To wystarczy?
Jeśli terapia jest rzetelnie prowadzona i dziecko uczestniczy w niej przynajmniej raz w tygodniu i rodzic wykonuje polecenia terapeuty to widać znacząca poprawę
A ile taka terapia integracji sensorycznej trwa?
To nie jest tak, że po miesiącu, dwóch widać konkretne efekty. Statystycznie terapia trwa rok lub dwa. U dzieci głębiej zaburzonych (np. autyzm) może trwać i dłużej.
A o co chodzi z tym dotykiem i słuchem? Pani w przedszkolu wspomniała o jakiś nadwrażliwościach?
Tak, w obrębie każdego zmysłu możemy mieć do czynienia z nadwrażliwościa lub podwrażliwościa. W przypadku nadwrażliwości unikamy pewnych bodźców, w tym drugim poszukujemy ich. Wspomniała Pani, że dziecko wszystko słyszy, a zatyka uszy na niektóre dźwięki. To właśnie świadczy, że bodźce słuchowe są nieprawidłowo odbierane przez mózg dlatego dziecko zatyka uszy.
Teraz już rozumiem, a dotyk? Jak był młodszy, zreszta do tej pory mamy problem z obcinaniem paznokci, myciem włosów, czesaniem się, a jak ma się ubrać na galowo to w domu toczymy wojny, bo wszystko sztywne, drapie i niewygodne.
Są to symptomy nadwrażliwości dotykowej, które u Pani dziecka mogą mieć przełożenie w relacjach społecznych..np to, że często siedzi w kącie i unika zabaw z innymi dziećmi.
I bujanie też na to pomaga?
Nie. Pani dziecko będzie stymulowane w zakresie układu dotykowego, Np. jedną z form zabawy jest to, że dziecko siedzi na specjalistycznej huśtawce i w pojemniku z ryżem szuka różnych przedmiotów.
Czuję, że to by miało sens. A proszę mi powiedzieć, bo sąsiadki syn też chodzi na integracje sensoryczną, a jest taki spokojny, grzeczny, opanowany, zupełne przeciwieństwo mojego łapserdaka, fakt, przewraca się o własne nogi i na placach zabaw widać, że ruchowo odstaje od innych dzieci. Po co jemu integracja sensoryczna?
Dlatego właśnie trzeba zrobić diagnozę/ ocenę procesów integracji sensorycznej aby wiedzieć nad czym pracować. Integracja sensoryczna jest również bardzo pomocna dla dzieci z trudnościami motorycznymi, ruchowymi. Dziecko stymulując swoje zmysły doskonali swoją koordynację, planowanie motoryczne itp.
Ponadto zaburzenia, deficyty integracji sensorycznej dotyczą też dzieci z dysleksją, autyzmem, ADHD i też prowadzimy z Nimi zajęcia.
Teraz wszystko rozumiem, na koniec proszę mi powiedzieć, dlaczego kiedyś, jak my byliśmy dziećmi, nie było mowy o czymś takim jak integracja sensoryczna?
Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Kiedyś dzieci inaczej spędzały czas, więcej się ruszały, przed każdym blokiem był trzepak na którym robiliśmy różne wygibasy kręcąc się, graliśmy w klasy, gumę, przeskakiwaliśmy przez płoty, taplaliśmy się w błocie, w wakacyjny dzień codziennie biegało się po świeżym powietrzu, chodziło po krawężnikach. Dziś mam wrażenie, że dzieci wolą inne rozrywki: tablety, telefony, gry komputerowe, a im po prostu brakuje ruchu.
Rozumiem, że mogę u Was zrobic diagnozę i terapię integracji sensorycznej?
Oczywiście, że tak. Odsyłam do zakładki kontakt, tam uzyska Pani telefon do nas na recepcję i adres w Warszawie, znajdziemy dogodny termin i pomożemy Pani i dziecku.
Dziękuję ślicznie za informację.